L. niger vs Myrmica sp. (Jpu)
Spis treści
18 I 2007 r
W ramach eksperymentu umieszczam dwie kolonie różnych gatunków na jednym, na dodatek małym terytorium. Jest to małe akwarium o wymiarach 23 x 13 x 16 cm . Pierwszym gatunkiem ( kolonia M ) jest Myrmica sp. Jest ona rdzennym mieszkańcem akwarium. Mieszka tam od początku (gdy kolonia liczyła tylko 1 królową ). Teraz jej populacja wynosi ok. 15 robotnic, królową i sporą ilość dojrzewających poczwarek, poza tym jaja i larw. Do akwarium wkładam próbówkę z kolonią (kolonia L) Lasius niger. Liczy ona ok. 30 robotnic, jedną królową spora ilość poczwarek i larw i gigantyczną jak na taką kolonie liczbę jaj. Temperatura jaka się tu utrzymuję to 20- 27 C.
Po ok. 10 minutach kolonia L eksploatuję akwarium, znajdują pożywkę która pobierają. Ok. 5 robotnic eksploatuję resztą akwarium. Nie napotykają jednak dobrze ukrytego wejścia do koloni M.
Po pewnym czasie jedna z robotnic koloni M udaję się ku pożywce. Pobierając ją styka się z robotnica koloni L. Ta reaguje gwałtownie, chaotycznie biegając w koło intruza. Co ciekawe, większa i wydawało by się silniejsza Myrmica nie reaguje na robotnice L. Uznaje. Wyższość Lasius`ów, pozwala sobą popychać, pozwala na obmacywanie się i podgryzanie. Po chwili zjawia się kilka kolejnych robotnic koloni L, każda początkowo zachowuję się równie agresywnie jak poprzednia w stosunku do Myrmicy lecz po chwili jej uległego zachowanie sprawia iż Lasius`y nie zwracają uwagi na Myrmice, od czasu do czasu obmacując ją czułkami. Gdy Myrmica spożyła odpowiednią ilość pożywki wycofuję się powoli do gniazda. Tam jednak od razu wzbudza poruszenie wśród rówieśniczek, intensywnie biegając przekazuje informacje czułkami. Po chwili cała kolonia znosi wszystkie larwy, jaja i poczwarki do jednej komory, gdzie przebywają też robotnice. Następnie 3 robotnice wychodzą z komory i poruszają się przy wąskim wejściu do gniazda.
Od czasu do czasu parę osobników z obydwu koloni kontroluję teren areny, jednak unikają one jakichkolwiek konfliktów.
Na arenę wrzucam zdechłego żuka o dł. ok. 1,5 cm . Po niespełna 5 minutach Myrmice zaciągają go do gniazda, początkowo próbują wciągnąć go w całości lecz im się to nie udaję i ćwiartują go na mniejsze kawałki po czym chowają do gniazda. Kolonia L zdecydowanie bardziej preferuję płynny pokarm w postaci pożywki miodowo-jajecznej. Oba gatunki nie wchodzą sobie w drogę.
Podczas gdy L. niger nie zastosowała żadnej „przebudowy” w strukturze gniazda, Myrmice zakopały jedno z dwóch wejść pozostawiając jedno. Te właśnie wejście strzeże aż 6-7 robotnic czyli połowa koloni.
19 I 2007 r
Nie zauważam żadnych istotnych zmian. Kolonia M nadal utrzymuję liczną ilość robotnic przy wejściu w celach ochronnych. Kolonia L praktycznie nic robi nic w tym celu. Widać też różnice przy wychodzeniu z gniazda, żadna ze stron nie wypuszcza pojedynczo robotnic, zawsze są to małe grupki liczące po parę robotnic. Jest to dość duża zmiana, kolonie wcześniej przed połączeniem tak się nie zachowywały, po pożywienie robotnice udawały się pojedynczo. Dochodzi do kolejnego spotkania jednej Myrmic`y początkowo z jedną, później kolejno z dwiema, trzema robotnicami . Nie zauważam żadnej różnic w zachowaniu w porównaniu z 1 spotkaniem. Myrmica jest w pełni uległa, Lasius`y dominują, początkowo odnosząc nawet Myrmicę poza szybkę na której znajduję się pożywka. Ta jednak wraca, jest znów oblegana lecz po chwili zainteresowanie Lasius`ów spada i Myrmica wycina kawałek zeschłej pożywki i udaję się z nią do gniazda. Po takim zachowaniu wnioskuję iż możliwa jest hodowla tych dwóch gatunków mrówek razem, należy pamiętać jednak iż są to młode kolonie, z czasem liczba populacji w obu koloniach wzrośnie, wtedy nasilą się spotkania, może zacząć się rywalizacja o pożywienie i miejsce do gniazdowania. Dodam jeszcze iż próbówka z kolonią L zaczyna ulegać wysuszaniu. Prawdopodobnie kolonia będzie zmuszona do walki o gniazdo kompaktowe koloni M.
20 I 2007 r
Dziś zauważyłem przełom w zachowaniu, stosunkach między dwoma koloniami. Z samego rana zauważyłem spora nadpobudliwość Myrmic. Przyuważyłem też niesamowity zwrot wydarzeń, jedna robotnic koloni M spożywała sobie pożywkę. Po pewnym czasie jak zazwyczaj pojawił się patrol koloni L ; - 3 robotnice. O dziwo, gdy jedna z robotnic Lasius`ów rzuciła się z otwartymi szczekami na Myrmice, ta zareagowała równie agresywnie. Z niesamowitą szybkością rzuciła się na mniejszą robotnice koloni L, ta uciekła w popłochu, podobnie jak i cała reszta patrolu. Lasius`y błyskawicznie uciekły do swego gniazda.
Zachowanie koloni M bardzo się zmieniło, kolonia już nie trzyma wzmożonej straży przy wlocie do gniazda i regularnie co jakiś czas pojedyncza robotnica patroluję zwłaszcza teren koło pożywki, często przeganiając kolonie L która ucieka w popłochu.
21 I 2007 r
Kolonia Lasius`ów nabrała pełnego respektu dla Myrmic. Robotnice Lasiusów unikają wroga niczym ognia. Jak tylko wyczują Myrmice rzucają się do ucieczki. Jestem pod wrażeniem iż momentalnie, z dnia na dzień rolę odwróciły się tak gwałtownie. Myrmice przechwytują cały pokarm w postaci owadów. Kolonia L zadawala się pożywką, pobierając ją podczas nieobecności wroga. Nie zauważyłem żadnych objawów bezpośredniej walki, cały czas jedna kolonia ustępuję drugiej.
28 I 2007 r
U oby koloni obserwuję znaczny rozwój, jednak Lasiusy dzięki większej ilości jaj, poczwarek rozwijają się znacznie szybciej, przybywa im ok. 7 robotnic, Myrmicom ok. 3. Mrówki dalej nie wchodzą sobie w drogę mimo wspólnego terytorium.
2 II 2007 r
Po moim powrocie ze szkoły zauważyłem nieprawdopodobną stacje. Jest to kolejny ważny przełom w hodowli wsobnej tych gatunków. Kolonia Myrmic zakneblowała się zajmując 2 komory z pośród 8 komór w gnieździe wykonanym z suporexu. Myrmic`e intensywnie chronią w wręcz momentami bronią swoją cześć gniazda przed kolonią lasius`ów które prawdopodobnie planują się przenieść do pozostałej części gniazda (w próbówce brakuje już wody która utrzymywała odpowiednią wilgotność). Kilka robotnic bez czynnie przebywa w pustych komorach, sprawdzając czy miejsce to nadaje się na gniazdo. Co jakiś czas któraś z robotnic L „kontaktuje się” z robotnicami Myrmic broniących wejścia do swej części gniazda. Jednak w spotkaniach tych nie zauważam żadnych przejawów agresji.
9 II 2007 r
Zachowanie Lasius`ów przeszło moje wszelkie oczekiwania, robotnice zasypały kompletnie wejście do gniazda Myrmic. Te praktycznie nie mają jak się wydostać. Gniazdo zostało zasypane grubym żwirem na długość ok. 3 cm. Uwięzione Myrmic`e prawdopodobnie nieświadome tego co się stało, dalej trzymają warte. Kolonia lasius`ów nadal „bada” nowy teren pod gniazdo.
Robotnice w charakterystyczny sposób nakłaniają kilka robotnic do opuszczenia gniazda –pociągają one swe siostry za głowy, nogi itp. Czynią to w dość agresywny, szybki sposób. Reakcja u robotnic nakłanianych jest błyskawiczna. Sama królowa pozostaje w bardzo skromnej osłonie 3 robotnic, w starym gnieździe znajdują się także wszystkie nie przeniesione jeszcze poczwarki.
Co jakiś czas można zauważyć robotnice oznaczające nowe gniazdo i jego okolice, trącające odwłokami.
14 II 2007 r
Doszło do ostatecznego starcia. Kolonia Lasius zaatakowała (i wybiła ) gniazdo Myrmic. Kamienie zostały odsypane, następnie kolonia Lasius`ów grupowo wyciągała pojedynczo robotnice myrmic, zagryzając je kolejno. Zwycięska kolonia dzięki swej dobrej technice praktycznie nie doznała żadnych strat. W ciągu kilku następnych godzin cała kolonia skonsumowała wszystkie pokonane robotnice, poczwarki, jaja i larwy. Dzięki zdobyczy większa część robotnic maksymalnie wypełniła swe odwłoki substancjami pokarmowymi. Po dokładnym zliczeniu kolonia liczy: 1 królową, 31 robotnic, 9 poczwarek, 15 larw i spore skupisko jaj (ok. 20-30).
15 II 2007 r
Ku mojemu zdziwieniu spostrzegam królową (w zasadzie z mojego punktu widzenia – poległą) pałętającą się po arenie, po chwili zdradza ona położenie jeszcze 2 ocalałych robotnic, ukrywających się w szczelinach żwiru, ocalała także jedna dojrzewająca poczwarka. Wyłapuje więc resztki koloni i umieszczam w próbówce na małej arenie.
Kolonia Lasius`ów rozwija się w błyskawicznym tempie, przez ostatnie 2 dni pojawiły się 4 nowe, jeszcze jasne robotnice.
K O N I E C
Autorem artykułu jest Jpu (2007)
|}