Blog Formica rufibarbis (Jeremi): Różnice pomiędzy wersjami

Z Formicopedia
Skocz do: nawigacja, szukaj
m (1 wersja)
Linia 52: Linia 52:
 
[[Grafika:Formica rufibarbis 11a.jpg|thumb|600px|center|Robotnice nie odstępują królowej nawet na krok.]]  
 
[[Grafika:Formica rufibarbis 11a.jpg|thumb|600px|center|Robotnice nie odstępują królowej nawet na krok.]]  
  
cdn.
+
=='''Dzień: 25 sierpnia 2009 roku'''==
  
 +
Minęło trochę czasu. Przez rok wymarły wszystkie niewolnice Formica fusca, które zostały zastąpione prawowitymi córkami królowej Formica rufibarbis. Przeniosłem mrówki z dużego, nieekonomicznego formicarium do kasety typu Curtus.W tej chwili jest ich około 30. Mrówki zabudowały wejście. To naturalne zachowanie u tych mrówek, kiedy stan kolonii jest niski i boją się zagrożenia z zewnątrz. Przeniosłem mrówki z dużego, nieekonomicznego formicarium do kasety typu Curtus.
  
 +
http://img257.imageshack.us/img257/7888/formicarufibarbisformic.jpg
  
  

Wersja z 20:23, 26 sie 2009

Co to? Skąd? Po co?

Mrówka ta zamieszkuje tereny piaszczyste, porośnięte trawą, te obszary, które są wystawione na działanie słońca ogrzewające głęboko glebę. Owe mrówki są agresywne wobec owadów i innych mrówek wstępujących na jej teren. Kolejną cechą, którą sobie cenię u tych zwierząt to rozmiary: robotnice mają długość do 7 mm. Kolonie nie są zbyt liczne, bo dochodzą w naturze do stanu kilkuset robotnic( jeszcze nie wiem jak to będzie wyglądało w warunkach hodowlanych ). Poza tym królowe zakładają kolonie w sposób klasztorny.

Dzień: 23 czerwca 2007 roku

Słoneczny dzień, godzina około 14.00, a ja idę sobie chodnikiem do domu. Nagle przed sobą widzę dorodną królową, reakcja - wyjmuję chusteczki higieniczne celem bezpiecznego przetransportowania królowej do domu.

Królowa.

Dzień: 1 lipca 2007 roku

Królowa Formica rufibarbis siedzi sobie w probówce z mchem, poczwarkami Formica fusca i pakietem własnych jajeczek. Skończyła właśnie kąpiel w falach UV z mojej lampki biurowej.

Królowa potomstwem.

Dzień: 5 lipca 2007 roku

Zastanawiałem się nad formicarium dla przyszłej kolonii. W grę wchodziły dwie opcje: kupić formicarium typu "R" lub zrobić formicarium typu "badziewie" ... hm... Napisałem o problemie tutaj, mam nadzieję, że koledzy pomogą. Na razie mam czas do namysłu - zobaczymy co się da zrobić.

Dzień: 20 lipca 2007 roku

Królowa doczekała się niewolnic. Robotnice F. fusca, które się właśnie przeobraziły w podrzuconych poczwarkach mają około 7 mm. Pomagają królowej przenosić poczwarki oraz karmić larwy. Czekam na pierwsze robotnice F. rufibarbis.

Można też zobaczyć jak królowa F. rufibarbis współpracuje z robotnicami F. fusca. Filmik przedstawia konsumpcję konika polnego i pilnowanie jaj, larw i poczwarek. Dowodzi też temu, że królowe zakładające standardowo kolonie klasztornie mogą bez problemu współpracować z robotnicami obcego gatunku. Ciekawe, że robotnice zatargały pokarm akurat na korek. Możliwe, że chodzi o wilgotność.



Królowa z obstawą.

Dzień: 28 lipca 2007 roku

Nadszedł w końcu ten dzień. Światło dzienne ujrzały pierwsze piastunki F. rufibarbis. Robotnice mają około 5 mm. ( Takie małe rozmiary są normalne w pierwszym pokoleniu. W naturze królowa nie jest dokarmiana, toteż zużycie energii na jaja jest mniejsze niż w następnych pokoleniach, kiedy robotnice zaczynają karmić królową. Przewiduję, że w następnych pokoleniach robotnice będą osiągać coraz to większe rozmiary, aż do 7 mm ).Pancerz jeszcze im nie stwardniał, jednak te rzeczy nie odstraszają je od pracy w kolonii. Karmią, czyszczą, opiekują się potomstwem. Do otwarcia zostały trzy kokony. Gdy z nich wyjdą robotnice, przeniosę kolonię do formicarium, w którym schnie właśnie silikon.

Robotnica w czasie przenoszenia jaj.
Wielkość piastunki F. rufibarbis na tle robotnic F. fusca z dojrzałej kolonii.

Dzień: 1 sierpnia 2007 roku

Przeprowadziłem mrówki do formicarium. Na początku wyglądały na zagubione, ale po dwóch godzinach odnalazły się w sytuacji, największe robotnice F. fusca pozbierały młodsze siostry oraz królową i zwołały naradę pod jednym z kamyków. Niedługo po tym wydarzeniu przeniosły się do domyślnego gniazda w korku. Na razie szukają odpowiedniego miejsca dla jaj, larw i poczwarek, gdyż każde z nich potrzebuje innego poziomu wilgoci. Robotnice stworzą żłobek. Na jednym ze zdjęć zwróć uwagę na delikatność z jaką obchodzi się robotnica z poczwarką. Ja tymczasem zastanawiam się w jaki sposób i czym podgrzać arenę i tym samym gniazdo.

Formicarium zbudowane ze starego akwarium. Dziś zamieszkały w nim mrówki.
Żłobek.
Zwróć uwagę na oczy poczwarki, które przebijają przez kokon.

Dzień: 25 sierpnia 2007 roku

Liczebność kolonii bez większych zmian - około 23 osobników. Jest kilka kokonów, kilka jajeczek. Na razie kolonia wolno się rozwija. Mrówki zabudowały sobie wejście mchem, oraz naniosły trochę ziarenek piasku i kawałków mchu do gniazda w celu regulowania wilgotności.

Robotnice nie odstępują królowej nawet na krok.

Dzień: 25 sierpnia 2009 roku

Minęło trochę czasu. Przez rok wymarły wszystkie niewolnice Formica fusca, które zostały zastąpione prawowitymi córkami królowej Formica rufibarbis. Przeniosłem mrówki z dużego, nieekonomicznego formicarium do kasety typu Curtus.W tej chwili jest ich około 30. Mrówki zabudowały wejście. To naturalne zachowanie u tych mrówek, kiedy stan kolonii jest niski i boją się zagrożenia z zewnątrz. Przeniosłem mrówki z dużego, nieekonomicznego formicarium do kasety typu Curtus.

formicarufibarbisformic.jpg


Moja strona na formicopedii


<comments />